Według Kyodo News, Organ Rozstrzygania Sporów Światowej Organizacji Handlu (WTO) zgodził się na spotkaniu 29 lutego, że Korea Południowa wykorzystała niewłaściwą praktykę Japonii polegającą na wzmocnieniu kontroli eksportu materiałów półprzewodnikowych do Korei Południowej jako powód wprowadzenia wymogu założyć „pierwszą instancję”. Grupa ekspertów ds. Rozstrzygania sporów.
Chociaż obrady odbywały się w systemie „drugiej instancji”, organ odwoławczy, co jest równoznaczne z „ostatecznym procesem”, nie był w stanie obsadzić wakatów z powodu sprzeciwu Stanów Zjednoczonych żądających reformy WTO, oraz jest obecnie sparaliżowany. Dopóki Japonia i Korea Południowa nie osiągną kompromisu w drodze dialogu, spór będzie się przedłużał.
W raporcie wskazano, że delegacja japońska bardzo żałowała potępienia przez media strony południowokoreańskiej za „przyjęcie podejścia, które mogłoby zniszczyć nierozwiązane kwestie poprzez dialog”. Strona japońska uważa, że w obecnych okolicznościach trudno jest wznowić dialog. Mając na uwadze zgodę WTO na powołanie grupy ekspertów, koreańskie Ministerstwo Handlu, Przemysłu i Energii oświadczyło, że „wymagałoby od Japonii szybkiego zniesienia” kontroli eksportu.
Japonia argumentuje, że trzy materiały półprzewodnikowe, które wzmocniły kontrolę eksportu w lipcu ubiegłego roku, mogą zostać przekształcone do celów wojskowych, a umowa WTO umożliwia również zarządzanie eksportem. Jednak Korea Południowa podkreśliła, że działanie to było „motywem politycznym, ukrytym środkiem ograniczenia handlu”, związanym z kwestią wcześniej rekrutowanej siły roboczej.
Korea Południowa złożyła skargę do WTO we wrześniu ubiegłego roku, ale w związku z zawartym w listopadzie porozumieniem między Japonią a Koreą Południową o rozpoczęciu negocjacji w sprawie kontroli eksportu odpowiednie procedury zostały czasowo zawieszone. Korea Południowa zwróciła się do końca maja tego roku o anulowanie kontroli, ale Japonia się na to nie zgodziła, więc wznowiła procedurę w czerwcu.
